Wpis 2020-10-27, 12:54
Mam ochote to skonczyc. Nie wiem juz co do niego czuje. Czesciej mnie irytuje. Nie jestem szczesliwa kompletnie. Każdy dzień to męka. Chcialabym zeby sie wyprowadzil. Chyba milosc sie juz skonczyla :( Mowi sie trudno , zyje sie dalej. Ale co dalej ? znowu zostane sama. Chociaz w sumie juz czuje sie sama. Ani nie przytuli ani nic. Chyba sądził , że bede we wszystkim uległa a tu problem. I , ze bede wszystko robic , a on nic. Serio. Mam go dość. Chciałabym zacząć coś nowego i wyprowadzić się stąd. Gdzieś daleko. On i tak by nie tęsknił. Szybko by sobie kogoś znalazł.