urodziny
Ogólnie urodziny były super serio ,az do wieczora . Moj ksiaze mial przyjechac i mi sie oswiadczyc , a on zasnął. I nie przyjechal, super. Dzis jestem mega obrazona i zła i smutna. A on prosi o wyrozumialosc, ale nie zrobilam mu zadnej awanti , tylko powiedzialam , ze to smutne. Coraz bardziej mam takie odczucia , ze nie powinnismy byc razem , ale no kocham go serio. Nie chce go stracic ,ale zobaczymy co zycie nam zaplanowalo