chęć zmiany.
Próbuje zmienic wszystko w swoim życiu. Jednak to trudniejsze niż myślalam. Zastanawiam się czemu to wszystko się dzieje w moim życiu. Najwidoczniej jestem smutną osobą jak to powiedział Michał. Ostatnie czasy dały mi dużo do myślenia. Michał mnie wykorzystał. Ludzie mnie nie lubią. Faceci mają mnie w dupie. Czuję czasami mega szczęście. Nie rozumiem chciałam olać wszystkich od tego roku i prawie się udało , ale z nieznanych mi powodów to wszystko do mnie wraca szybciej jak boomerang. Dwa dni temu napisał do mnie Dominik ten co wtedy. Nie wiem czego on ode mnie chce. Lub chciał , bo już się nie odezwie. Na prawdę chcę z tym skończyć wbrew sobie. Tak naprawdę to nikt mnie nie potrzebuje i jestem bezwartościową osobą. Chciałabym żeby było lepiej.
Ostatnia sytuacja tak bardzo mnie osłabiła. Zrozumiałam , że Michał ma mnie w dupie. I nie liczę się dla niego wcale. Co jeśli to był kolejny zakład. Mam dość tej uczelni , rzuciłabym to. Ale muszę to skończyć. Dziękuje Bogu ,że pomógl mi przetrwać te 2.5 roku na tej uczelni co bylo dla mnie okropnie ciezkie. Ale Michał , myślałam , że on mnie lubił. Koniec rozmów z nim. Stan wyjebane on.
Next temat koniec z bycia fajna laska. Czas byc prawdziwym i jutro zakladam bluze. I tylko bluzy.
Mam problem z masturbacją. Muszę z tym skończyć , pomóż mi Boże.
Pomóż mi.
Nie chce chwilowego szczęścia.
Jest mi smutno , bo ....