nowy rok nowa ja
Mamy już 4 stycznia 2k20 , myślałam , że będzie super. Czuję samotność , ale wierzę , że czeka na mnie coś miłego i fajnego. Muszę się wziąć w garść.
Cele na ten rok :
-zaliczyć algorytmy
-znaleźć praktyki ( stworzyć dobre CV)
- ogarnąć nieźle angielski chociaż żeby mieć stopień B2
-znaleźć miłość życia
- odciąć się od toksycznych ludzi
- rozwiązać sprawy z rodziną
- być lepszą chrzestną
- znaleźć pracę
- napisać prace inżynierską
- stać się niezależną finansowo
- spłacić długi
- SCHUDNĘ
TEN rok musi byc przełomowy i odmienić wszystko . Wierze w to , że Bóg mi pomoże w moich celach . Ufam mu ślepo.
Można powiedzieć , że na ten moment mam czystą karte.
Marcin - DEAD
DOMINIK - DEAD
KACPER - DEAD
BARTEK - DEAD
KUBA - napisałam do niego kończącą wiadomość 30 grudnia i elo.
MICHAŁ - uzmyslowilam sobie , ze to nie ma sensu większego , ze do siebie nie pasujemy więc tez DEAD
Wyeliminowałabym się z życia publicznego , żeby wszyscy o mnie zapomnieli , może zaczęlabym wtedy wszystko od nowa.